Dziecięca sztuka, doskonała w swojej niedoskonałości ;).

21 marca 2011

Kiedy mama bawiła się w malowanie koszulki, syn zapragnął też pomalować. W tym celu użyliśmy:
- tamborek,
- kawałek materiału,
- farbki do tkanin (dostępne w sklepach empik),
- pędzelki
- miarki od syropów.


A teraz niech zadziała wyobraźnia (rodzica też, bo ja nie wiem co moje dziecko chciało namalować ;)).


1 komentarze:

Przystań Filis pisze...

Superaśny ten worek. A mały ma boskie włoski - mój maluch też miał loczki a teraz się już wyprostowały

Prześlij komentarz