...i po świętach

29 grudnia 2009

0 komentarze
Święta zaowocowały nową książką w mojej (jeszcze) mizernej kolekcji. Jak na to powszechne wydawnictwo, album jest ładnie przygotowany i wydany. Jestem wręcz zaskoczona. "Monogramy - sztuka haftowania liter" to książka dla ludzi kochających haftowanie. Moim marzeniem jest szklanka żurawinowej herbaty, rozpalony kominek, wygodny fotel i igła w ręce.

Monogramy - sztuka haftowania liter. Susan O'Connor

Świąteczne klimaty

16 grudnia 2009

0 komentarze
Choinka choć niewielka, już raczy oko swoim blaskiem. Klimat świąteczny się buduje, w domu pachnie pierniczkami. Zapragnęłam na drzwiach zawiesić wieniec świąteczny. Jestem z niego dumna, bo to moje dzierwsze takie cuś.


18 listopada 2009

0 komentarze
Idą Święta...
... wielkimi krokami. A ja każdą wolną chwilę wykorzystuję, aby umilić świąteczną atmosferę i stworzyć niebanalną choinkę :).









Mikro buciki, za mikro na dwulatka ;)

05 listopada 2009

0 komentarze
Pierwsza para powstała na otwarciu Ośrodka Działań Twórczych, w którym mam orzyjemność działać :).
Dla zainteresowanych Stowarzyszenie Bene Vitae .
Sześć par bucików, które Wam prezentuje, powstało jako podarunek na zakończenie zajęć w Szkole Rodzenia. Z wielką przyjemnością szyłam każdą parę, mając ogromną radość z przyozdabiania ich.







Guzikowy zawrót głowy

05 września 2009

0 komentarze
Zakochałam się w guzikach. Każdy jeden jest niezwykły, piękny i frywolny. Mogłabym mieć je wszystkie, tylko trzebaby poszyć do nich odpowiednie ciuchy ;). Znalazłam je w e-pasmanterii (link w zakładce na marginesie).



Miętki

0 komentarze
Miętki to potoczna nazwa nosideł miękkich Mei Tai. Odkąd moje dziecię zaczęło sztywno siadać, postanowiłam uszyć dla niego nosidło. Wiele razy sprawdziło się nam na przykład na szybkie wyjścia do sklepu, na krótkie spacery, na przejazdy komunikacją miejską. I sprawdza się do dziś. Mimo iż sami posiadamy jednego Mei Taia, i to tego który powstał jako pierwszy, uszyłam ich kilka sztuk. Poszły w świat i mam nadzieję że dobrze służą swoim właścicielom.
A oto pierwszy jaki powstał.


I druga jego strona


Kolejny miał być dla nas, ale i tak poszedł w świat. Kawowy miętek z kieszonką na klucze, komórkę lub inne drobiazgi.




I moja ukochana torebka, z którą ciężko było mi się rozstać :(.





Śpiący w Mei Taiu skrzat:



Butti Tutti - takie małe cuś

05 czerwca 2009

0 komentarze
Nudziło się nam.
Kawałek szalika wełnianego w kratkę, kawałek filcu na wyfilcowanie igłą spodni, oczu i buzi, kawałek tasiemki, garść poliestrowego wkładu poduszkowego.


Filczki Wilczki - miękkie buciki z filcu

31 maja 2009

0 komentarze
Mały chodziaczek wymusił na mnie uszycie miękkich bucików, dzięki którym polepszy mu się przczepność do śliskiej podłogi, a i nie będą się tak łatwo zdejmowały jak skarpetki. Kolorowy filc, kawałek miękkiego zamszu na podeszwę, mulina i do dzieła.





Zabawki firmowane ręką mamy ;) - część 2

27 maja 2009

0 komentarze
Największą moją dumą uszytych zabawek jest MisioMysz, Uszyty z kawałka starej tkaniny obiciowej. Miał to być miś z prawdziwego zdarzenia, a wyszła taka trochę mysza :).



Podejrzane

0 komentarze
Na jednym ze sklepów internetowych podejrzałam ciekawe zabawki manipulacyjne. Szyte przez polską firmę Drapinos smakołyki użekły mnie na tyle, że z kawałkiem szmatki w ręku pognałam do maszyny. Efektem tej pracy jest faworek i ciastko francuskie, oraz dodatek do syna kuchni - jajo sadzone (własny pomysł).
Oryginalny faworek Drapinos


Mój "wypiek" ;)


Ciastko francuskie Drapinos


Mój "zawijaniec"


I jajo sadzone


http://img211.imageshack.us/img211/7315/dsc0918df7.jpg

Ślimak, ślimak pokaż rogi...

25 maja 2009

0 komentarze
Kupka resztek materiałów, nagła potrzeba śliniakowa i... już gotowe są dwustronne śliniaki, Przeżyły wigilijny barszczyk z buraczków bez grama plamki ;).