Palce muszą pracować

02 stycznia 2010

Chyba ostatnio przeżywałam jakąś nerwicę, bo miałam ogromną potrzebę relaksowania się. Ale tylko i wyłącznie relaksowało mnie robienie na szydełku. Przyznaję, spędziłam długie godziny nad robótką, wiele prułam, nie jestem mistrzynią słupków, łańcuszków. Ale udało się. Zachciało mi się czapki dla syna. Robiłam metodą prób i błędów. Mąż zażyczył sobie podobnej czapy ;).


0 komentarze:

Prześlij komentarz