Przyszedł dziś granulat styropianowy. Burda zalecała 250-300 litrów granulatu do dużego worka sako. Tyle też zakupiłam, 300 litrów. Okazało się, że to zdecydowanie za mało. Worek jest sflaczały jak przebity balon. Cóż, trzeba dokupić więcej... trudno. Przecież nie zarzucę już tak zaawansowanego projektu.
Żeby nie było niedomówień, przyznaję się, że wzór na drzewo zaczerpnęłam z Don't look now.
Projekt sako - this is not the end ;).
22 marca 2011
Etykiety:
pokój dziecięcy,
szycie,
wykrój Burdy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz